Płyny do płukania ust z chlorheksydyną – kto powinien sięgnąć po „czerwoną” płukankę? Opublikowano 15 maja 2025
Chlorheksydyna (CHX) jest znanym od lat związkiem o działaniu przeciwdrobnoustrojowym. Szeroko stosuje się ją w medycynie jako środek antyseptyczny, np. podczas operacji, ale także w stomatologii i w higienie jamy ustnej. Charakterystyczny płyn do płukania jamy ustnej o czerwonym zabarwieniu przeznaczony jest zazwyczaj dla osób z chorobami dziąseł. Jednak nie tylko dla nich. Kto i w jakim celu powinien stosować płukanki z chlorheksydyną – odpowiada higienistka stomatologiczna.

Czerwone zabarwienie płynu lub butelki preparatu wcale nie wynika z koloru substancji. O dziwo, czysta chlorheksydyna jest bezbarwna, biała lub żółtawa. Czerwony kolor nadaje barwnik i ma cel głównie marketingowy – kojarzy się z dziąsłami, ich krwawieniem i wyróżnia się na sklepowej półce. Pozwala to odróżnić płukanki przeznaczone do terapii problemów z dziąsłami od tych na zdrowe zęby, a więc nastawione na wzmocnienie szkliwa i utrzymanie bieli zębów. Wykazuje działanie przeciwko najczęstszym mikrobom bytującym w jamie ustnej, takim jak m.in.: Porphyromonas gingivalis, Fusobacterium nucleatum i Streptococcus mutans.

 

Po zabiegach chirurgicznych

 

Chlorheksydyna jest uznawana za bezpieczną, w zasadzie nietoksyczną i skuteczną w zwalczaniu wielu szczepów bakterii. Stosuje się ją zarówno na skórę (do odkażania m.in. pola operacyjnego przed zabiegami chirurgicznymi), jak i na śluzówki. Tak szerokie działanie powoduje, że jest też zalecana pacjentom w postaci płukanek do jamy ustnej profilaktycznie po zabiegach w obrębie jamy ustnej. 

 

– Płukanki z chlorheksydyną stosowane w okresie okołozabiegowym minimalizują ryzyko rozwinięcia się zakażenia, a tym samym pozwalają na niezakłócone gojenie się rany. Mowa tu zarówno o mniejszych procedurach, jak głęboka higienizacja, czyli taka uwzględniająca kieszonki dziąsłowe, na przykład kiretaż, jak i bardziej inwazyjnych zabiegach chirurgii stomatologicznej, z wszczepieniem implantów włącznie. Może być stosowana zarówno z zaleconą antybiotykoterapią, jak i samodzielnie, w zależności od oceny lekarza. Najczęściej w tym przypadku stosuje się krótkotrwale stężenie 0,2% przed i po zabiegu – opisuje higienistka Ewa Slabik z Dentim Clinic Medicover Katowice

 

Płukanie płynem z chlorheksydyną powinno trwać do około 1 minuty i do 3 razy dziennie, chyba że dentysta lub higienistka zalecą inaczej. 

 

Przy chorobach dziąseł

 

Choroby dziąseł to najpowszechniejszy problem, w którym zalecane są płukanki z chlorheksydyną. Ich właściwości antyseptyczne są odpowiedzią na bezpośrednią przyczynę stanu zapalnego, a więc bakterie bytujące w kieszonkach. 

 

– Niewłaściwa higiena, palenie papierosów czy choroby, które obciążają organizm, mogą poskutkować stanami zapalnymi dziąseł. W kieszonkach zaczynają zalegać bakterie, które świetnie sobie radzą w wilgotnym, beztlenowym środowisku. Powodują powstanie stanu zapalnego, który objawia się tkliwością, zaczerwienieniem, większą podatnością na krwawienie, a z czasem także osłabieniem przyczepu dziąsłowego i utratą nawet zdrowych zębów. Wzmocnienie higieny, profesjonalna higienizacja wraz ze stosowaniem dobranego płynu do płukania ust to fundament leczenia w tego typu sytuacjach – mówi higienistka.

 

Płukanki z chlorheksydyną występują najczęściej w trzech stężeniach: najwyższe 0,2%, stosowane doraźnie leczniczo w zaawansowanych stanach zapalnych dziąseł; niższe – 0,12% – przeznaczone do krótkotrwałego stosowania, zarówno leczniczo, jak i profilaktycznie; oraz o najniższych stężeniach, a więc 0,05% i 0,06% – do stosowania przez dłuższy czas profilaktycznie w chorobach dziąseł. 

 

Przy aftozach i owrzodzeniach

 

Nierzadko pojawiają się bez wyraźnej przyczyny; może nią być stres, urazy, zmiany hormonalne, dysbioza jamy ustnej, np. po kuracji antybiotykowej, spadek odporności, zmiana nawyków higienicznych, alergie pokarmowe, nadwrażliwość na składniki pasty (np. SLS) czy też skutek działań ubocznych przyjmowanych leków. Zazwyczaj ustępują samoistnie. 

 

– Afty to drobne, okrągłe zmiany występujące przeważnie na wewnętrznej stronie policzków, warg, pod językiem, na podniebieniu miękkim, rzadziej na dziąsłach i podniebieniu twardym. Mają czerwoną obwódkę i są bolesne, dlatego najczęściej zaleca się preparaty miejscowe w postaci żeli, które działają jak opatrunek. Część z nich zawiera związki przeciwzapalne bądź antyseptyczne. Przy uporczywych aftozach i nawrotach zalecane jest stosowanie płynów do płukania ust z chlorheksydyną, która eliminuje szkodliwe bakterie mogące nie tylko brać udział w ich powstawaniu, ale i nadkażać podrażnioną błonę śluzową – radzi Ewa Slabik. 

 

Afty i nadżerki mogą też występować przy poważniejszych chorobach, jak awitaminoza, choroba Leśniewskiego-Crohna czy celiakia. Warto poinformować dentystę o nich lub poradzić się stosownego specjalisty. 

 

Przy grzybicy, kandydozie i pleśniawkach

 

Candida albicans jest najczęstszym patogenem powodującym grzybicę jamy ustnej. Objawia się ona obecnością białego nalotu, zaczerwienieniem zajętych miejsc, odczuwaniem dyskomfortu, bólu i pieczenia w obrębie jamy ustnej. Najbardziej podatne są osoby z obniżoną odpornością, z cukrzycą, po chemioterapii, radioterapii, w trakcie i po leczeniu antybiotykami, ale również z kserostomią, czyli upośledzonym wydzielaniem śliny. 

 

Candida albicans jest drożdżakiem oportunistycznym i niemal wszyscy jesteśmy jego nosicielami. To oznacza, że w normalnych warunkach, gdy jesteśmy zdrowi, jest zupełnie nieszkodliwy, jednak gdy dojdzie do sytuacji, w której nasza odporność spada z różnych względów lub dochodzi do poważnego zaburzenia w mikrobiomie jamy ustnej, wtedy może stać się patogenem. Bardzo lubi cukry proste, więc uważać powinny nie tylko osoby, które mają apetyt na słodycze, ale i diabetycy, u których glukoza w większym stężeniu występuje w ślinie. Nie bagatelizujmy stosowania probiotyków. Ich zadaniem jest trzymanie w ryzach candidy, ale i pomocniczo możemy stosować płukanki z chlorheksydyną – radzi ekspertka Dentim Clinic Medicover. 

 

Przy skłonności do odkładania płytki nazębnej

 

To mało znany fakt: formowanie płytki nazębnej przebiega z udziałem bakterii. Już kilka godzin po szczotkowaniu na zębach odkłada się tzw. osłonka nabyta z glikoprotein znajdujących się w ślinie. Ma za zadanie chronić zęby przed kwasami, ale jej lepkość sprawia, że zaczynają przylegać do niej mikroby tworzące biofilm oraz inne drobne cząsteczki, które mogą znaleźć się w jamie ustnej, tzn. z jedzenia, martwe komórki oraz ich fragmenty. Tak w skrócie wygląda przepis na płytkę nazębną. Niwelując bakterie, zmniejszamy tempo formowania się płytki, a więc ryzyko próchnicy i chorób dziąseł spada. 

 

– Płukanki z niewielkim stężeniem chlorheksydyny zalecamy pacjentom, którzy mają utrudnione utrzymywanie poprawnej higieny jamy ustnej, a więc między innymi z założonym aparatem ortodontycznym, z większymi wadami zgryzu, z ograniczoną ruchomością stawów, która uniemożliwia posługiwanie się szczoteczką, czy pacjentom z kserostomią. Mogą to być nie tylko płukanki, ale także specjalistyczne pasty do zębów, których używamy zamiast tej zwykłej, codziennej – mówi higienistka. 

 

Stosowanie płynów do płukania jamy ustnej z chlorheksydyną powinno przebiegać pod kontrolą lekarza dentysty lub higienistki. Dobiorą oni odpowiednią dawkę i czas stosowania. Ten związek nie jest bez wad. Do najczęściej występujących należy powstawanie przebarwień na tkankach jamy ustnej i zębach oraz odkładanie się kamienia nazębnego. Wynikają one z właściwości chlorheksydyny niemal „magnetycznie” przywierającej do powierzchni, z którymi ma kontakt.