Implanty zębów – o co najczęściej pytają pacjenci? Opublikowano 23 września 2025
Implanty zębów stają się coraz popularniejszym sposobem na odbudowę braków w uzębieniu. Zastępują one anatomiczny korzeń zęba, co pozwala uzyskać efekt najbardziej zbliżony funkcjonalnie do naturalnych zębów. Kto może się na nie zdecydować, jak wygląda zabieg, jakie są przeciwwskazania i koszty – odpowiada dentysta.

Implanty w stomatologii funkcjonują od kilku dekad, jednak co kiedyś było zabiegiem zarezerwowanym dla wąskiej grupy pacjentów i zależnym od światowej klasy specjalistów, dziś jest zabiegiem, który wykonuje się w coraz większej liczbie gabinetów stomatologicznych. Zawdzięczamy to postępowi medycyny, technologii i przepływowi wiedzy oraz umiejętności wśród lekarzy. A co więcej, na leczenie z ich wykorzystaniem może zdecydować się niemal każdy. 

 

Dla kogo implanty zębów?

 

W skrócie: dla każdego, kto chce odzyskać utracony ząb lub zęby. Na implantach odbudowuje się pojedynczy ząb, kilka, wiele i nawet wszystkie zęby. Istnieją jednak pewne warunki. Pierwszym z nich jest wiek – implanty wszczepia się u osób nie młodszych niż 20–21 lat ze względu na zakończenie etapu największego rozwoju kostnego. Drugim: stan zdrowia. Kontrolowanie chorób przewlekłych, dbanie o zdrowie, brak nałogu tytoniowego – to ogólne wytyczne. Trzecia sprawa to warunki anatomiczne, czyli odpowiednia liczba kości, która utrzyma implant, miejsce w łuku na koronę i inne parametry określające możliwość wpasowania implantu, wraz z odbudową, w miejsce docelowe.

 

– Grupa osób, które mogą mieć z powodzeniem wszczepiony implant bądź implanty, stale się poszerza, a to za sprawą postępu w medycynie. Najczęściej problemem jest zanik kości. Dochodzi do niego, gdy utracimy ząb. Z czasem kość wyrostka zębodołowego, w której był umiejscowiony, traci gęstość, obniża się jej linia, a implant musi mieć przecież miejsce, by się zakotwiczyć w procesie osseointegracji. Nie wyklucza to jednak z kwalifikacji do zabiegu. Mamy metody sterowanej regeneracji kości. Z wykorzystaniem biozgodnych materiałów odtwarzamy kość pod implant – mówi lek. dent. Tomasz Łukasik z Dentim Clinic Medicover w Katowicach i dodaje: – Ponadto implantologia stawia na minimalną inwazyjność, szybką regenerację, a przede wszystkim precyzję, dzięki czemu zabiegowi mogą się poddać osoby, które jeszcze kilka, kilkanaście lat temu zrobić by tego nie mogły. 

 

Implant zęba budową przypomina zwykłą śrubkę, ale jest wykonany z tytanu, pokryty specjalnymi powłokami wspierającymi integrację z kością i ma jedno zadanie: zastąpić korzeń zęba, by dać stabilną podstawę pod koronę, most lub protezę. Za niewielką, z pozoru zwykłą „śrubką” kryją się lata badań naukowych oraz zaawansowane technologie. 

 

Jak wygląda zabieg wszczepienia implantów? 

 

Jeśli ktoś myśli, że przyjdzie ze zniszczonym zębem i wyjdzie z nowym – na implancie – to… ma rację. Ale po kolei. Do zabiegu konieczna jest kwalifikacja; polega ona na wykonaniu szeregu badań diagnostycznych, m.in. dokładnej tomografii cyfrowej, przeglądu jamy ustnej, coraz częściej także przebiega z pobraniem cyfrowego „wycisku”, czyli skanu 3D łuków zębowych. Dentysta zbiera także wywiad i ewentualnie zleca badania krwi. Na podstawie uzyskanych danych ocenia możliwość leczenia, a następnie planuje, jak ono będzie przebiegało. 

 

– Cyfrowa diagnostyka radiologiczna pozwala co do milimetra zaplanować w komputerze, gdzie zostaną umieszczone implanty, tak by uzyskać optymalne zamocowanie w szczęce lub żuchwie pacjenta. Obecnie praktycznie wszystkie zabiegi wykonujemy z wykorzystaniem szablonów chirurgicznych, które przenoszą pozycję implantu z planu komputerowego na rzeczywisty zabieg. Dzięki temu procedura jest znacznie mniej inwazyjna – w wielu przypadkach nie wymaga w ogóle cięcia ani szycia, a gojenie przebiega szybciej i komfortowo. Zastosowanie szablonów zwiększa też przewidywalność efektu oraz ogranicza ryzyko powikłań. Sam zabieg, w nieskomplikowanych sytuacjach, trwa kilkanaście do kilkudziesięciu minut. Może być wykonany jednoczasowo – podczas ekstrakcji zęba, gdy od razu wprowadza się implant – albo po pewnym czasie od usunięcia, czasem z koniecznością augmentacji kości – mówi dentysta.

 

Zabiegi implantologiczne, zależnie od skali, przeprowadzane są w samym znieczuleniu miejscowym lub w narkozie. 

 

– Pacjenci, co oczywiste, często pytają o dolegliwości bólowe. Można je porównać z tymi po ekstrakcji zęba. Są do uśmierzenia powszechnie stosowanymi środkami przeciwbólowymi, jak ibuprofen, ale też z każdym dniem powinny słabnąć i ustępować. Trzeba pamiętać, by nie nagryzać korony na implancie przez dwa do sześciu miesięcy, ponieważ to czas stabilizacji wszczepu, oraz stosować zalecone przez dentystę leki. Z reguły zalecane są antybiotyki w celu ograniczenia ryzyka nadkażenia rany pooperacyjnej – tłumaczy ekspert Dentim Clinic Medicover. 

 

Na to, jak będzie wyglądał zabieg implantologiczny, składa się kilka czynników. W przypadku pojedynczego braku to faktycznie może być jedna, stosunkowo krótka wizyta zakończona osadzeniem korony tymczasowej, natomiast bardziej rozległe odbudowy mogą trwać kilka godzin. 

 

Czy są przeciwwskazania do wszczepienia implantów?

 

Implanty stomatologiczne wymagają przeprowadzenia zabiegu chirurgicznego, zatem istnieją określone przeciwwskazania, które, choć nie zawsze, albo wykluczą całkowicie z jego przeprowadzenia, albo mogą go opóźnić. Dzielimy je na względne, które dopuszczają leczenie pod pewnymi warunkami, oraz bezwzględne – gdy nie będzie możliwe ono w ogóle.

 

– Mówimy tu między innymi o ciąży, ale też o złym stanie zdrowia jamy ustnej, używkach, jak tytoń czy alkohol, ale też o nieuregulowanych chorobach, w tym: cukrzycy, nadciśnieniu, zaburzeniach krzepnięcia. Nie będziemy mogli wszczepić implantów osobom podczas radio- czy chemioterapii, jak również z aktywnymi chorobami onkologicznymi. Przeciwwskazaniem może być leczenie immunosupresyjne po przeszczepach oraz choroby immunologiczne. Pod uwagę trzeba wziąć także osteoporozę. W tych przypadkach kierujemy się wytycznymi lekarzy specjalistów – wymienia lek. dent. Tomasz Łukasik. 

 

Przeciwwskazaniami mogą być także choroby psychiczne, neurologiczne, a nawet brak współpracy z lekarzem. Odbudowa zębów na implantach wymaga wzmożonej higieny po zabiegu ze szczególnym uwzględnieniem okolic implantu. Co ważne, nie istnieje górna granica wiekowa – na leczenie implantologiczne mogą się zgłosić osoby niezależnie od zaawansowanego wieku, pod warunkiem odpowiedniego stanu zdrowia. 

 

Na jak długo wystarczają implanty zębów i czy trzeba je wymieniać?

 

Nie lata, a dekady – w takich okresach szacuje się trwałość wszczepionych implantów. Oczywiście przy zachowaniu odpowiedniej higieny, trybu życia i regularnych kontrolach. 

 

– Implant może nam służyć nawet dożywotnio. Ryzyko przedwczesnej utraty wynika z pojawienia się tak zwanego periimplantitis, czyli stanu zapalnego tkanek wokół implantu. Dochodzi do niego wskutek niewłaściwej higieny, chociaż mogą mu sprzyjać i inne choroby, jak cukrzyca, spadek odporności związany z wiekiem oraz przyjmowane leki. Co ważne, korona na implancie posłuży około dziesięciu do piętnastu lat i po tym czasie najczęściej wymaga wymiany, bo po prostu wykazuje oznaki zużycia, jak starcie, ukruszenia i przebarwienia – wyjaśnia implantolog. 

 

Zarówno implanty, jak i korony nie ulegną próchnicy, jednak niewłaściwa higiena zagraża im tak samo jak naturalnym zębom – można je utracić przedwcześnie i to bez gwarancji, że replantacja będzie udana. Dentyści podkreślają, że higiena w domu wraz z regularnymi kontrolami są nadal tak samo ważne, jak przedtem. Ceramika i tytan nie zwalniają ze szczotkowania. 

 

– Higiena przy implantach zębów nie odbiega znacząco od dotychczasowej. Tak samo używamy szczoteczki, odpowiedniej pasty, nitki. Wzmacniamy ją dobraną płukanką, ewentualnie irygatorem, który wykorzystuje ciśnienie wody do oczyszczania przestrzeni międzyzębowych i kieszonek, oraz pamiętamy o systematycznej higienizacji w gabinecie. Na koronie i implancie odkłada się płytka bakteryjna, która, nieusuwana, będzie prowadziła do rozwoju stanu zapalnego niszczącego przyczep kostny. Skutków nietrudno się domyśleć, bo to utrata implantu – przestrzega lek. dent. Tomasz Łukasik. 

 

Kobiety szczególnie powinny zwrócić uwagę na gęstość kości i rosnące z wiekiem ryzyko osteoporozy. Utrata gęstości kości dotyczy także kości szczęki oraz żuchwy, w wyniku czego utrzymywanie się implantu w kości może być zagrożone. 

 

Jakie to koszty?

 

Implanty zębów nie są refundowane przez NFZ, dlatego trzeba je sfinansować z domowego budżetu. Prosta odbudowa pojedynczego zęba na jednym implancie obejmuje konsultację wstępną, diagnostykę, szablon implantologiczny, implant,  śrubę gojącą i koronę (czasem również dodatkowo tymczasową), wtedy koszt sięga nawet 10 tys. złotych. Bardziej rozległe, z odbudową całkowitą obu łuków zębowych – nawet kilkadziesiąt. Cena zależy od miejscowości, kwalifikacji lekarza wykonującego zabieg, renomy miejsca i użytych implantów, koron raz zastosowania nowoczesnych rozwiązań, jak szablony implantologiczne.